niedziela, 8 stycznia 2017

Dział techniczny blogosfery

Niedawne rozwiązanie projektu Salon24 zatrzęsło, co by nie mówić, Rynkiem Treści. Dlaczego rozwiązanie? Serwis utracił funkcję komentarzy. W dawnej wersji, posiadając konto, można było z jego pomocą publikować notki, komentarze, oraz używać wiadomości. Notki, komentarze i wiadomości, to rekordy bazy danych, tej, o której ze łzami w oczach mówiła Bogna Janke, że komentarzom baza rady już nie daje. No bo i komentarzy było najwięcej, myślę, że spokojnie 10 na notkę. Po odcięciu komentarzy, baza danych kurczy się do 10% poprzednich rozmiarów, w sam raz na jakiś serwer niskobudżetowy.

Funkcje i powody powstania Salon24 były wielokrotnie omawiane, ja mam na ten temat wyrobione zdanie i jeszcze nie raz się w tej sprawie wypowiem, ale wiele funkcji spełniał całkiem dobrze, czasem nawet zbyt dobrze, być może dlatego się skończył. Jednak to już zamknięty rozdział, odbudować się tego nie uda, ani też nie ma po co, podobnie klonowanie s24 w postaci innego, nowego blogowiska, choćby w najlepszym layoucie i fajerwerkach, nie załatwi zbyt wiele, nie zaszkodzi, ale i dużo nie pomoże, bo i bez tego jest gdzie pisać. Dziś napisał A-Tem:



Vivant blogerzy! Znajdziemy się w dowolnej strukturze, odnajdziemy się, już odnaleźliśmy się. Pozostaje popracować nad niezawodną PRYWATNĄ pocztą, nad sposobem efektywnego komunikowania się w prywatności. Publikacje już ruszyły i nic ich nie zatrzyma.
Prywatna poczta, lub komunikator, lub telefony, to teraz jest ważne. Telefony IP, rzecz jasna, czyli skajp, hangouts, duo, lub coś podobnego. Podyskutować trzeba nam nad wymianą prywatnych komunikatów. Nad odciążeniem Coryllusa, który swoje ogłoszenia daje tak, jak uważa, i robi to najlepiej, a my porozmawiajmy, pogłówkujmy nad rozsyłem dwu- i wielostronnych komunikatów prywatnych. Tu jeszcze jest nieuprawione pole, otwarte dla pomysłodawców. Jak zorganizować wymianę myśli, wymianę niepubliczną?
Na blogu księgarni Coryllusa jest od paru dni taki gwar, ze nie da się spokojnie pogadać, a już na temat notki to wcale. Tak byc nie może i to się zmienić powinno.

Nawiązując do tytułu, od początku właściwie bycia na s24 myślałem o pewnym narzędziu, które w pierwotnej wersji miało uczynić go bardziej znośnym, co później ewoluowało w kierunku, który uczyniłby cały ten salon zbędnym. Nagłe zamknięcie blogowiska jest dobrym momentem, żeby o tym porozmawiać. Nie chodzi mi o zakładanie nowych portali, projekt ten nie jest konkurencyjny do istniejących serwisów. Na dzisiaj mam projekt funkcjonalny, nie jestem programistą i sam pewnych rzeczy nie zrobię. Gdyby znalazł się ktoś, kto byłby zainteresowany wzięciem w tym udziału, jako programista, bądź inwestor, to proszę o kontakt, projekt ma pewien potencjał biznesowy.


kontakt: redpill24@gmail.com